Gdy myślę o dzieciństwie, to również myślę, o kamykach. Niejednokrotnie je zbierałam, później godzinami bawiłam się nimi, dotykałam. Wciąż pamiętam, jak były delikatne, ile swych marzeń w nich widziałam. Nawet, gdy nie byłam w tym czasie nad morzem, wyobrażałam sobie, że tam jestem. Tak też zawsze czuje teraz, gdy podrosłam. Choć, zbieram mniej kamieni, wciąż są one mi bliskie dlatego, że kojarzą mi się z miłymi chwilami :)
Jak widać Dziewczynki, Dziewczyny i Kobiety uwielbiają kamienie :) Na szczęście czasem są to kamienie drogie sercu, a nie zawsze, drogie pod innym względem.
Niech dzieciństwo z Nas nigdy nie uchodzi Martuś z pozdrowieniami :) Kasia
Bardzo ładne :) Mnie ta miłość do kamyków pozostała od dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marto za Twoje słowa i za odwiedziny:)
UsuńGdy myślę o dzieciństwie, to również myślę, o kamykach.
Niejednokrotnie je zbierałam, później godzinami bawiłam się nimi, dotykałam.
Wciąż pamiętam, jak były delikatne, ile swych marzeń w nich widziałam.
Nawet, gdy nie byłam w tym czasie nad morzem, wyobrażałam sobie, że tam jestem.
Tak też zawsze czuje teraz, gdy podrosłam.
Choć, zbieram mniej kamieni, wciąż są one mi bliskie dlatego, że kojarzą mi się z miłymi chwilami :)
Jak widać Dziewczynki, Dziewczyny i Kobiety uwielbiają kamienie :)
Na szczęście czasem są to kamienie drogie sercu, a nie zawsze, drogie pod innym względem.
Niech dzieciństwo z Nas nigdy nie uchodzi Martuś z pozdrowieniami :)
Kasia
Piękna miniaturka :* uściski
OdpowiedzUsuńMiniaturka, po której wgłębieniu się w nią, może poprowadzić nas bardzo daleko..w nieznane.
UsuńUdanej podróży z wieloma moimi, pełnymi ciepła uśmiechami dla Ciebie Małgoś :)
Kasia
Do dziś kamyki zbieram :)
OdpowiedzUsuńOdruch?
wiara w ich szczęśliwą moc?
Uściski Kasiu :*
Ja zawsze, gdy mam w dłoni zebrane kamyki, zastanawiam się, ile historii one "widziały" ile "słyszały".
UsuńNiech szczęście, wciąż uśmiecha się do Ciebie:)
Kasia