![]() |
Vincent van Gogh "Le café de nuit" |
do mojego wnętrza.
Może wrzucić wszystko w piec?
I tak, adres wciąż nieznany.
Każdego dnia pragnę
zabrać Cię z sobą,
gdzie jeszcze nikt nie dotarł.
Ale Ty wolisz stać w miejscu.
Puls, który odczuwam,
wciąż zwalnia.
Tylko Ty możesz go przyspieszyć.
Czy mnie uratujesz?
Kiedy zawitasz w kawiarence,
gdzie od dawna rezerwuje nasz stolik?
Gdzie w rogu pan i pani z drewna,
a przy nich, biało czerwony bukiet kwiatów.
Może to właśnie dziś?
Dlatego pozwól, że już skończę.
Z nadzieją pójdę przed siebie.
I znów wejdę do środka.
Popatrzę na obejmujących się staruszków.
I widząc co dzieje się na wprost mnie,
dotknę dłońmi ust, zamknę oczy,
i zamiast czerwonego wina posmakuje kropel łez.