Vicente Romero Redondo (Madrid, 1956)
śnieżyca -
ziemię pokryła biel
płatków róży
Jeju jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńRok temu kiedy zobaczyłam mój ogród usiany płatkami kwiatów jabłoni pomyślałam dokładnie to samo :) przy każdym powiewie wiatru sypało się jak w czasie zamieci
Witam Cię z uśmiechem Julio:)
OdpowiedzUsuńTo haiku po raz pierwszy usłyszałam w swych myślach, gdy siedziałam w ogrodzie i nie mogłam oderwać wzroku od róży, która zgubiła płatek róży, przez wiatr.. a po chwili drugi.. i kolejny..
Wtedy zamknęłam oczy i pomyślałam, że być może płatki, które opadły z mojej róży, za chwilę powędrują do kogoś, kto uwielbia biel, kwiaty, a kto niestety na co dzień nie może się cieszyć barwnym ogrodem.
Pomyślałam: Być może ktoś zachowa białe płatki, gdy je ujrzy..?
Wtedy piękno róży będzie trwało dalej, już nieustannie:)
Serdeczności:)
Kasia
Piękny obraz w twoim haiku. Białe płatki kwiatów to wspaniały widok, niesamowicie delikatny i subtelny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Hanno, miło mi Cię gościć:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, białe płatki kwiatów są niezwykle delikatne, subtelne, dziewicze.
Jestem pewna, że moje ich postrzeganie nigdy się nie zmieni.
Zawsze, gdy na nie patrze, widzę tylko biel.
Dlatego, że ona niczego nie próbuje udawać.
Niektóre płatki, mają wiele odcieni w sobie i nie do końca wiadomo jakim jednym kolorem je nazwać.
Najbardziej poza bielą płatków, przemawia do mnie ich czerwień.
Biel i czerwień kwiatów to dla mnie niesamowite połączenie.
Zawsze, gdy widzę połączenie tych barw razem, obok siebie mam wrażenie, że te kolory się uzupełniają, jakby się chroniły.
Biel ma coś z czerwieni, a czerwień z bieli.
To jedyne kolory, których nie można zastąpić żadnymi innymi:)
Pozdrawiam:)
Kasia