z przyjemnością wysłuchałam utworu na trąbkę, który jakby całemu światu obwieszczał porę narodzin potomka(?)- nie wiadomo. W Twoim haiku jest sporo tajemnicy, ale to, że wybrałaś właśnie ten utwór muzyczny, gdzie ważny jest oddech i połączyłaś z oddechem rodzącej i zakończyłaś oddechem noworodka sprawia, że czuję jak całej trójce było ciężko ;-).
Szczęśliwy tata?
OdpowiedzUsuńPozdrawiaM :)
Być może noworodka i muzyka łączy tak wiele..?
OdpowiedzUsuńA, być może..oddechy..ich dzielą..?
Pozdrawiam z radością:)
Kasia
Kasiu,
OdpowiedzUsuńz przyjemnością wysłuchałam utworu na trąbkę, który jakby
całemu światu obwieszczał porę narodzin potomka(?)- nie wiadomo.
W Twoim haiku jest sporo tajemnicy, ale to, że wybrałaś właśnie ten utwór muzyczny, gdzie ważny jest oddech i połączyłaś z oddechem rodzącej i zakończyłaś oddechem noworodka sprawia, że czuję jak całej trójce było ciężko ;-).
Żartuję poważnie,
Magda :-)
--
Gdybym nie wiedziała Magdaleno, że potrafisz żartować, to byłabym teraz lekko przestraszona;)
OdpowiedzUsuńAle, na szczęście, potrafię jeszcze się uśmiechać:)
Tajemnicy nie brakuje w moim obrazie i tak miało być.
Powiem szczerze, że nie wyobrażałam sobie do tego haiku wybrać innego utworu. To była mooja pierwsza myśl.
Przesyłam uśmiechy i pozdrowienia:)
Kasia
Myślę Kasiu, że oddechy ich łączą, ich wszystkich. I ten utwór "Cisza" - tak wiele mówiący. Piękne.
OdpowiedzUsuńM :)
O wiele lepiej jest Marto, gdy ludzi, to co ważne łączy z sobą, a nie dzieli!
OdpowiedzUsuńUtwór jest melodią ich oddechów.
Serdeczności:)
Kasia