Girodet de Roussy - Trioson "Atala w grobie" 1808
ostatni dotyk
moje ręce
na jej grobie
Kasiu,
OdpowiedzUsuńtym haiku bardzo mnie poruszyłaś.
Za każdym razem, gdy jestem przy grobie Mamy, przykładam ręce
do nagrobnej płyty.
Tak samo było, jeszcze przy otwartej trumnie. Jedyne, co chciałam
zrobić, wbrew wszelkiej etykiecie, to jak najszybciej dotknąć i pocałować Jej ręce.
I tak zrobiłam. Teraz w ten sposób witam się i żegnam.
Dziękuję Ci za to haiku.
Magdaleno,
OdpowiedzUsuńod początku wiedziałam jak pragnęłam, by to haiku zabrzmiało.
Jednak wiedziałam też, iż nie chcę by tym razem, czytając, nie tylko się słyszało, ale przede wszystkim, się czuło.
Pisząc tą pracę, robiłam to w częściach dlatego, że treść tak bardzo na mnie podziałała, iż wszystko we mnie drgało.
Myślałam o tym, jakie szczęście ma ta Kobieta, której grobu dotyka Ukochana Osoba.
W czasie, gdy tak często, wszystko jest na chwilę, przy Niej, Ktoś był do samego końca, a nawet jeszcze dłużej, w ciszy, spokoju, pokazując swoje prawdziwe uczucie.
Ciężkie chwilę, również takie w których jesteśmy tylko sami z własnymi myślami, są tymi w których najprawdziwiej brzmi Miłość do drugiej Osoby.