Władysław Ślewiński "Dwie Bretonki z koszem jabłek"
krople deszczu -
spadają na ziemię
jabłka z drzewa
Tym razem to nie grawitacja, nie ciężar dojrzałych owoców.
OdpowiedzUsuńTo ciężar deszczowych kropli.
Spomiędzy kropli pozdrawiam
Cię Kasiu - Magda :-)
Lepiej, gdy na ziemie spadają krople deszczu i jabłka, niż gdyby miałyby spaść łzy...i to nie łzy szczęścia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magdaleno, patrząc na krople deszczu, a w sercu, uśmiechając się słonecznie do Ciebie:)