poniedziałek, 1 października 2012



                                           PIERWIOSNEK


                                           Arthur Hopkins "Wino z pierwiosnków"


                                                             pierwiosnek
                                                          ze snu budzą się
                                                                uczucia

4 komentarze:

  1. Doczekałam się,ha!Piękny(w ciągu kilku ostatnich dni przeczytałam setki haiku i bardzo dużo o haiku więc mam już trochę pojęcia)trafny i mamy trochę wiosny jesienią.
    A u mnie bardzo chłodny wiatr, ale pozdrowienia ciepłe. Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  2. To bardzo ważne, by czytać wiele haiku.
    Dzięki temu człowiek dowiaduje się w pełni na czym to polega, bardziej czuje i zaczyna więcej tworzyć, aż w końcu uświadamia sobie, że on również może zamieszczać swoje haiku na blogu, by inni mogli to przeczytać.

    U mnie deszcz pada bardzo mocno, nie widać, by w najbliższym czasie coś miało się zmienić. Choć już mamy jesień ja czuje nadal wiosnę. Dlatego, że taki właśnie jest mój nastrój:)

    Pozdrawiam pełna serdeczności:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Katarzynko, haiku lubię czytać, pisać wolę wiersze. Robię to od wielu, wielu lat. Aktualnie pracuję nad doborem wierszy do drugiego tomiku. Blog, no cóż...uwielbiam buszować po blogach (niczym w zbożu) nad swoim wciąż się zastanawiam.
    Serdeczności. Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama założyłam blog w styczniu.
    Miałam zaledwie kilka, może kilkanaście tekstów i setki wątpliwości, ale co najważniejsze wiedziałam o czym chce pisać.
    I tak postanowiłam wskoczyć na głęboką wodę.
    Może widziałaś, wcześniej zamieszczałam wiersze i prozę.
    Bardzo to lubiłam dlatego, że wtedy mogłam w pełni być sobą, mówić o tym co jest dla mnie ważne, co mnie smuci, co cieszy, co zauważam, nic, poza mną samą mnie nie ograniczało.
    Do pisania inspirowało mnie życie.
    Jeśli chodzi o haiku bardzo lubiłam je czytać, ale byłam pewna, że sama nie będę nigdy tworzyć.
    Byłam zdania, że nie będę w stanie wypowiedzieć się w kilku słowach, wiele razy mówiłam, że to nie dla mnie.
    A, jednak coś mnie skłaniało zacząć tworzyć, przed oczami widziałam coraz więcej obrazów.
    I tak trwam, pisze wciąż nowe haiku, kochając to co robię:)
    I chyba o to najbardziej chodzi.
    Jeśli się robi to, co się kocha, co przynosi radość, ukojenie w wielu chwilach po prostu idzie się dalej, nie zmieniając kierunku.
    Trzeba tylko postawić pierwszy krok.
    A, warto to zrobić.

    Chciałabym kiedyś przeczytać Twoje wiersze!
    Mam nadzieję, że tak się stanie:)

    Pozdrawiam tęczowo w wielu pięknych barwach:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń