PIERWIOSNEK
Arthur Hopkins "Wino z pierwiosnków"
pierwiosnek
ze snu budzą się
uczucia
Doczekałam się,ha!Piękny(w ciągu kilku ostatnich dni przeczytałam setki haiku i bardzo dużo o haiku więc mam już trochę pojęcia)trafny i mamy trochę wiosny jesienią.
OdpowiedzUsuńA u mnie bardzo chłodny wiatr, ale pozdrowienia ciepłe. Grażyna
To bardzo ważne, by czytać wiele haiku.
OdpowiedzUsuńDzięki temu człowiek dowiaduje się w pełni na czym to polega, bardziej czuje i zaczyna więcej tworzyć, aż w końcu uświadamia sobie, że on również może zamieszczać swoje haiku na blogu, by inni mogli to przeczytać.
U mnie deszcz pada bardzo mocno, nie widać, by w najbliższym czasie coś miało się zmienić. Choć już mamy jesień ja czuje nadal wiosnę. Dlatego, że taki właśnie jest mój nastrój:)
Pozdrawiam pełna serdeczności:)
Kasia
Katarzynko, haiku lubię czytać, pisać wolę wiersze. Robię to od wielu, wielu lat. Aktualnie pracuję nad doborem wierszy do drugiego tomiku. Blog, no cóż...uwielbiam buszować po blogach (niczym w zbożu) nad swoim wciąż się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńSerdeczności. Grażyna
Sama założyłam blog w styczniu.
OdpowiedzUsuńMiałam zaledwie kilka, może kilkanaście tekstów i setki wątpliwości, ale co najważniejsze wiedziałam o czym chce pisać.
I tak postanowiłam wskoczyć na głęboką wodę.
Może widziałaś, wcześniej zamieszczałam wiersze i prozę.
Bardzo to lubiłam dlatego, że wtedy mogłam w pełni być sobą, mówić o tym co jest dla mnie ważne, co mnie smuci, co cieszy, co zauważam, nic, poza mną samą mnie nie ograniczało.
Do pisania inspirowało mnie życie.
Jeśli chodzi o haiku bardzo lubiłam je czytać, ale byłam pewna, że sama nie będę nigdy tworzyć.
Byłam zdania, że nie będę w stanie wypowiedzieć się w kilku słowach, wiele razy mówiłam, że to nie dla mnie.
A, jednak coś mnie skłaniało zacząć tworzyć, przed oczami widziałam coraz więcej obrazów.
I tak trwam, pisze wciąż nowe haiku, kochając to co robię:)
I chyba o to najbardziej chodzi.
Jeśli się robi to, co się kocha, co przynosi radość, ukojenie w wielu chwilach po prostu idzie się dalej, nie zmieniając kierunku.
Trzeba tylko postawić pierwszy krok.
A, warto to zrobić.
Chciałabym kiedyś przeczytać Twoje wiersze!
Mam nadzieję, że tak się stanie:)
Pozdrawiam tęczowo w wielu pięknych barwach:)
Kasia