KAPLICZKA
Józef Rapacki "Kapliczka na starej wierzbie"
kapliczka
klękam
po koniczynę
I nie wiadomo czy klękam przed kapliczką czy po to, aby poszukać szczęścia czterolistnego.Jedno i drugie warte ...pochylenia głębokiego.
OdpowiedzUsuńOtwartość, różnorodność interpretacji to sedno.
Kasiu, pozdrawiam Cię bardzo ciepło po krótkiej przerwie, która była wynikiem zdarzeń ode mnie niezależnych.
Grażyna
Czasem tak się zdarza, że planujemy coś innego, a zdarza się zupełne przeciwieństwo tego i nic nie możemy na to poradzić.
OdpowiedzUsuńKtóż z Nas nie musiał przez to przejść chociaż raz?
A, wracając do haiku..
Są różni ludzie.
Niektórzy przechodząc obok kapliczki nie zauważają jej, widzą natomiast małą koniczynkę, ona jest dla nich ważniejsza z pewnych przyczyn.
A, inni idąc koło kapliczki, zauważają ją, ale najpierw sięgają po koniczynę, by chwile po tym klęknąć przy kapliczce.
Po tym już są pewni, że skoro nie tylko się pomodlili, ale do tego jeszcze zerwali koniczynę, więc, to czego pragną z pewnością się spełni.
Pozdrawiam serdecznie, ciesząc się bardzo z ponownych odwiedzin:)
Kasia
:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny Małgosiu i za ślad obecności:)
OdpowiedzUsuńSpróbuję trafnie w myślach odpowiedzieć sobie, co oznacza Twój uśmiech.
Mam nadzieję, że mi się powiedzie;)
Pozdrawiam Cie w chłodny, ale piękny i pogodny wieczór:)
Kasia
Ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzeju:)
OdpowiedzUsuńZ roku na rok, widzę coraz więcej podobnych, do tego jaki stworzyłam, obrazków.
Nie chciałam przejść wobec tego obojętnie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kasia