piątek, 27 września 2013

PRZYSIĘGA MAŁŻEŃSKA



                                                         przysięga małżeńska
                                                          z kościoła wybiega
                                                            zabłąkany pies

6 komentarzy:

  1. przysięga małżeńska
    z kościoła dobiega
    skowyt psa

    śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie "skowyt" jest zbyt mocnym słowem i jednoznacznym. Brzmi dobrze, ale zbyt ostro. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Myślę, że dla autorki "skowyt" może być kluczowym słowem i został użyty, specjalnie, by cały obraz był jednoznaczny, nie zostawiający wątpliwości czytelnikowi.
      Jednak ja, od samego początku byłam daleka od tego, by to co tworze było jednoznaczne.
      Chciałam, by w całości, kryła się nadzieja..

      Pozdrawiam ciepło:)
      Kasia

      Usuń
  2. Witam serdecznie w moich skromnych progach:)

    Teraz opowieść zyskała nowy sens.
    Obraz wygląda całkiem inaczej, nabrał innych barw, emocji.

    Dziękuję za to:)

    Uśmiecham się, pozdrawiając:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko żeby ten zabłąkany pies nie trafił do następnego kościoła. ;-)
    Fajne - Magda :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ktoś w końcu uchyli drzwi swojego domu temu Pieskowi i już nie będzie musiał się tułać?

      Serdeczności:)
      Kasia

      Usuń