Irena Silberberg (później Weissowa, Aneri) "Kobieta w czarnej sukni" 1905
stary zegar -
tak słabo bije
jego serce
Poczytałem trochę. Nie da się przejść obojętnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wincenty O.
Dziękuję bardzo:)
UsuńPostaram się, by to się nie zmieniło.
Staram się poruszać ważne dla mnie tematy i zatrzymywać je w obrazach.
Często to są obrazy prawdziwe i z pewnością, wypływające z mego serca i myśli.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kasia
Stary zegar z czasem zatrzymuje się na zawsze
OdpowiedzUsuńi najlepszy zegarmistrz go nie naprawi.
Pozdrawiam Cię Kasiu,
Magda :-)
P.S.
Kilkakrotnie przychodziłam do tego haiku. Za każdym razem chciałam
zbyt dużo napisać.
Czasem sami zatrzymujemy zegar..
OdpowiedzUsuńChcąc, by dana chwila trwała, do końca życia.
Magdaleno, możesz pisać tyle razy, ile tylko chcesz i takie długie komentarze, jakie tylko chcesz :)
Pamiętaj dla mnie, nigdy one nie będą za długie, a bardzo ważne!
Pozdrawiam, przesyłając promyk radości i ciepła:)
Kasia
Na pewno skorzystam z Twojego zaproszenia, Kasiu! :-),
Usuńtylko, że o słabnącym pulsie ostatnio jakoś nie mogę...
Magda
Wiesz co Magduś..?
UsuńZróbmy tak.
Ty mi oddasz trochę Twojego słabnącego pulsu, a ja oddam Tobie, część mojego, stanowczo, za dużego pulsu i wszystko się wyrówna :)
Tak pomagać, mogę nawet codziennie!
Serdeczności i przede wszystkim, jak najmniej bólu!
Kasia
Kasia!
OdpowiedzUsuńCzy Ty wiesz, co zrobiłaś teraz z moim sercem? ;-)
No i jakby mało tego było, haiku mi się ułożyło.
Czarodziejka! :D
Tylko nie mów Magduś, że je zatrzymałam, bo tego nie przeżyje!
OdpowiedzUsuńJakie haiku?
Mam nadzieję, że je poznam.
Może ułożymy do niego, jakąś piękną bajkę, którą będziemy sobie opowiadały na dobranoc? :)
Czarodziejka?
Ufffff....ale mi ulżyło, że nie czarownica ;)
Na razie to przedświt:
Usuńpowrót od wróżki
(przez chwilę) wyprzedzam
zamarzającą rzekę
Jak widzisz, żyjemy obie. :-)
Nie pisałam jeszcze bajek, ale chętnie spróbuję.
Wiesz o czym pomyślałam Magduś, po przeczytaniu Twojego haiku?
UsuńCHWILO TRWAJ, NIE KOŃCZĄC SIĘ NIGDY!!! :)))
Też nigdy nie pisałam bajek, ale w końcu kiedyś musi być ten pierwszy raz, trzeba zaryzykować, a We Dwie jest raźniej :)
Kasiu, jeśli tak o tym myślisz, to wydaje mi się,
Usuńże przez chwilę przeniosłyśmy(?) / przenosimy się w przyszłość.
Ech, marzenia!
Dziękuję :-)
Buziak ode mnie!
Marzenia się spełniają :)
OdpowiedzUsuńGdybym w to nie wierzyła, nie byłabym człowiekiem, którym jestem.
Warto, zawsze mieć marzenia, nigdy z nich nie rezygnować, nawet jeśli Wszyscy mówią, że na pewno się nie spełnią.
Ściskam :)
Kasia