czwartek, 9 stycznia 2014

STARY ZEGAR

                Irena Silberberg (później Weissowa, Aneri) "Kobieta w czarnej sukni" 1905

                                                                stary zegar -
                                                              tak słabo bije
                                                                jego serce

12 komentarzy:

  1. Poczytałem trochę. Nie da się przejść obojętnie.
    Pozdrawiam
    Wincenty O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:)

      Postaram się, by to się nie zmieniło.
      Staram się poruszać ważne dla mnie tematy i zatrzymywać je w obrazach.
      Często to są obrazy prawdziwe i z pewnością, wypływające z mego serca i myśli.

      Pozdrawiam serdecznie:)
      Kasia

      Usuń
  2. Stary zegar z czasem zatrzymuje się na zawsze
    i najlepszy zegarmistrz go nie naprawi.

    Pozdrawiam Cię Kasiu,
    Magda :-)

    P.S.
    Kilkakrotnie przychodziłam do tego haiku. Za każdym razem chciałam
    zbyt dużo napisać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem sami zatrzymujemy zegar..
    Chcąc, by dana chwila trwała, do końca życia.

    Magdaleno, możesz pisać tyle razy, ile tylko chcesz i takie długie komentarze, jakie tylko chcesz :)
    Pamiętaj dla mnie, nigdy one nie będą za długie, a bardzo ważne!


    Pozdrawiam, przesyłając promyk radości i ciepła:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno skorzystam z Twojego zaproszenia, Kasiu! :-),

      tylko, że o słabnącym pulsie ostatnio jakoś nie mogę...

      Magda

      Usuń
    2. Wiesz co Magduś..?
      Zróbmy tak.
      Ty mi oddasz trochę Twojego słabnącego pulsu, a ja oddam Tobie, część mojego, stanowczo, za dużego pulsu i wszystko się wyrówna :)
      Tak pomagać, mogę nawet codziennie!

      Serdeczności i przede wszystkim, jak najmniej bólu!
      Kasia

      Usuń
  4. Kasia!
    Czy Ty wiesz, co zrobiłaś teraz z moim sercem? ;-)

    No i jakby mało tego było, haiku mi się ułożyło.

    Czarodziejka! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko nie mów Magduś, że je zatrzymałam, bo tego nie przeżyje!

    Jakie haiku?

    Mam nadzieję, że je poznam.
    Może ułożymy do niego, jakąś piękną bajkę, którą będziemy sobie opowiadały na dobranoc? :)

    Czarodziejka?
    Ufffff....ale mi ulżyło, że nie czarownica ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie to przedświt:

      powrót od wróżki
      (przez chwilę) wyprzedzam
      zamarzającą rzekę

      Jak widzisz, żyjemy obie. :-)

      Nie pisałam jeszcze bajek, ale chętnie spróbuję.

      Usuń
    2. Wiesz o czym pomyślałam Magduś, po przeczytaniu Twojego haiku?
      CHWILO TRWAJ, NIE KOŃCZĄC SIĘ NIGDY!!! :)))

      Też nigdy nie pisałam bajek, ale w końcu kiedyś musi być ten pierwszy raz, trzeba zaryzykować, a We Dwie jest raźniej :)

      Usuń
    3. Kasiu, jeśli tak o tym myślisz, to wydaje mi się,
      że przez chwilę przeniosłyśmy(?) / przenosimy się w przyszłość.
      Ech, marzenia!

      Dziękuję :-)
      Buziak ode mnie!

      Usuń
  6. Marzenia się spełniają :)
    Gdybym w to nie wierzyła, nie byłabym człowiekiem, którym jestem.
    Warto, zawsze mieć marzenia, nigdy z nich nie rezygnować, nawet jeśli Wszyscy mówią, że na pewno się nie spełnią.

    Ściskam :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń