już nie trzeba kreować się na kogoś innego.
Zabawa skończona,pozostała tylko młoda para.
Poszła z nim do pokoju hotelowego.
Pozwoliła zdjąć suknie ślubną,
jego rozebrała powoli,sama.
Do rana całowała go,pieściła czule.
W południe,kiedy się wyspała,
ubrała spodnie,wzięła plik pieniędzy,
który mąż położył na biurku,
i pojechała z szoferem na zakupy.
Od wczorajszej nocy zaczęła nowe życie,
poznaje jak to jest być utrzymanką męża.
Godząc się na to od początku związku,
podpisując umowę,małżeństwo za luksusy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz