czwartek, 3 maja 2012

Jutro nadejdzie najtrudniejszy dzień jego życia. Większość młodych ludzi latami wyczekuje tego momentu. Ale nie on.
Od kilku tygodni w szkole chował się przed rówieśnikami,by nie słyszeć pytań typu:
- Kiedy urządzasz imprezę?
- Kto jest na nią zaproszony?
Nigdy nikomu z kolegów nie zdradził swojej największej tajemnicy i nie chciał tego teraz robić,więc uciekał przed nimi,stając się szkolnym odludkiem. Unikał tego,ale i tak stał się obiektem drwin i żartów rówieśników. Jednak wolał to,niż słowa,które mógł usłyszeć po wyznaniu prawdy. Przecież wiadomo,że nikt nie lubi tych z biedula.
W końcu nadszedł ten dzień. Wiedział,że musi przetrwać,choć to co miało nadejść było dla niego cięższe,niż przemoc domowa,której doświadczył przed laty. Po raz kolejny tracił bezpieczeństwo,którego tak bardzo potrzebował, które tak ciężko było mu odzyskać. Najtrudniejsze jednak było dla niego to,by pożegnać się,być może znów na zawsze z tymi,których pokochał,przed którymi się otworzył.
Jego przyjaciółka zapewniała go:
- Pamiętaj,że nic się nie zmieni między nami. Zawsze będziemy mogli się spotkać,porozmawiać.
Jednak on za bardzo poznał życie,by uwierzyć w te słowa. Wiedział,że gdy ludzie przestają mieszkać blisko siebie ich kontakty są coraz rzadsze,a często zanikają zupełnie.
Przed wyjściem do szkoły spakował książki i ubrania z szafy.
Rano miał tylko cztery lekcje,więc szybko wrócił. Po obiedzie był już gotowy,by w pełni poczuć smak pełnoletności.
Choć był mężczyzną i zawsze,kiedy spotykało go coś złego powtarzał sobie,że oni nie płaczą,teraz nie potrafił powstrzymać łez.
Nie chciał przeciągać tego momentu w nieskończoność,by nie dodawać sobie cierpienia,więc chwycił za klamkę i otworzył drzwi,by po chwili oddalić się i rozpocząć samotne życie na ulicy.

2 komentarze:

  1. kocham pisać, widzę, że ty chyba też ( o ile są to twoje "wypociny ). Muszę przyznać, że całkiem nieźle ci to wychodzi! Dodaję do "czytanych" i zapraszam do siebie :) Być może spodoba ci się to, co tworzę ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Cię na moim blogu:) Tak, wszystkie teksty są moje. Również kocham pisać, nie wyobrażam sobie bez tego życia, nawet wtedy, gdy tworzenie staje się trudne. Jeśli w życiu droga, którą idziemy jest ciężka, oznacza to, że jest to dobra droga. Tego się trzymam. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń