Ciszę w kamienicy zagłuszył trzask,
który poprzedził krzyk mężczyzny.
Młody chłopak wybiegł z domu,
zostawiając wewnątrz dziewczynę.
Kobieta we łzach,ze złością,
sięgnęła po duży plecak,
i spakowała wszystko to,
co przypominało jej kochanka.
Jak tylko zapełniła torbę,wyszła.
Stanęła przy małym okienku,
zostawiła pakunek i poszła dalej.
Nie słysząc kwilenia w ruksaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz